Nazwa Fundacji to efekt osobistej tęsknoty za stworzeniem najprostszego, a zarazem skutecznego narzędzia do wspinania się człowieka ponad przeciętny poziom. Góry nauczyły mnie spojrzenia na Świat z zupełnie nowej perspektywy. Ogarnięcia tego co tylko pozornie jest niedostępne. Wysiłku którego finałem jest nagroda „dotykania nieba”- odmieniająca życie raz na zawsze. Nasze marzenia, pasje, spełnienie, zabijamy w poczuciu niemożności, ograniczeń fizycznych, materialnych, społecznych… i przepadamy. Wiem, co chciałbym dać ludziom którzy odważą się oprzeć stopy na jej szczeblach. Drabina na którą zapraszam wszystkich śmiałków jest nietypowa – jak moje życie. Nie jest jednak z tego powodu wadliwa. Na tym polega jej piękno! Przypomina bowiem konstrukcję ludzkiego DNA, cząstki każdego z Was. Tworzy mocny fundament nowego życia. Nie przegapcie zatem swojej szansy… by wspiąć się wyżej za pomocą Drabiny!